21.09.2014
Komunikat prasowy WPROST: triumfalny powrót Grzegorza Schetyny 21.09.2014 16:05 Platforma Mediowa Point Group SA Miał już nie żyć, miało być po nim. Kilka dni temu był bliski politycznej śmierci, teraz wraca z przytupem. Grzegorz Schetyna ? największy wygrany nowego politycznego rozdania. Jak to się stało, że Schetyna wraca i będzie pierwszym dyplomatą RP? Szczegóły ? w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST. Ponadto we WPROST: ?Salon zawiedzonych?, zachodniopomorskie PSL-owskie biuro pracy, rosyjska dusza i rosyjska dzicz w rozmowie z Aloszą Awdiejewem, czym się różni zazdrość męska od kobiecej, co jedzą nasze dzieci i czy wszystko, co ?bio-? służy zdrowiu, czyli ?Ekościema?. On, świetny organizator, pasuje na wiele stanowisk. Ale szef dyplomacji? Człowiek, który klepał pod władnych w tył głowy i protekcjonalnie dawał im pstryczki w ucho, ma być następcą Krzysztofa Skubiszewskiego i Stefana Mellera? Ewa Kopacz miała dwa wyjścia: zabić Schetynę albo wciągnąć go do rządu. Na pierwsze rozwiązanie nie miała siły, chociaż namawiał ją do niego Donald Tusk. Ostatecznie wzięła więc Grzegorza, kupując sobie rok czasu spokoju w partii ? opowiada polityk Platformy. Okazja nadarzyła się po tym, jak prezydent skrytykował kandydata na szefa MSZ, Jacka Rostowskiego. Decydująca rozmowa Kopacz-Schetyna odbyła się w czwartek, na dzień przed prezentacją nowego składu rządu. Dlaczego akurat MSZ? MSW przecież nie mogliśmy mu zaproponować. Nie jesteśmy samobójcami. Służby w rękach Grzegorza to zbyt wielkie ryzyko. Superresort, czyli Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, to z kolei dzielenie kasy. Tym bardziej nie mogliśmy mu tego oddać, żeby się nie zbudował. A w MSZ może mu się noga sama poślizgnie ? uśmiecha się współpracownik Ewy Kopacz. Triumfalny powrót Grzegorza Schetyny do wielkiej polityki ? na łamach najnowszego wydania tygodnika WPROST. We WPROST także ?Salon zawiedzionych?. Ogłoszenie przez Ewę Kopacz składu nowego rządu nie dla wszystkich stało się okazją do otwierania szampana. To był karuzela. Teraz wiem jeszcze mniej niż wtedy, kiedy tam wchodziłem ? mówił w połowie tygodnia jeden z ministrów po spotkaniu z przyszłą premier. Prasa niemal codziennie wymieniała go jako kandydata na ministra, zmieniały się tylko resorty, które miał rzekomo objąć. Ale wyjaśnienie zagadki znała tylko Ewa Kopacz. Jedni byli do jej gabinetu zapraszani, inni próbowali wedrzeć się sami. Ci, którym zależało na ministerialnej posadzie, próbowali próśb, czasem mniej lub bardziej subtelnych nacisków. Zdarzały się też drobne prezenty, głównie czekoladki i kwiaty. Karuzela stanowisk kręciła się coraz szybciej, a wielu dopiero w ostatniej chwili dowiedziało się, że z niej spadło. Tak jak Jacek Rostowski, który jeszcze we wtorek był faworytem do posady szefa polskiej dyplomacji. Chociaż podobno wiadomość, że to nie on zostanie szefem MSZ, Rostowski przyjął raczej z ulgą. Nie odejdzie w polityczny niebyt, ma zostać członkiem grupy doradców Ewy Kopacz. Z kolei Rafał Grupiński, obecny szef klubu PO, to przyjaciel i zagorzały stronnik nowego szefa MSZ, dotąd najbardziej lojalny ze wszystkich schetynowców. Kiedy nowa premier nie myślała jeszcze o wzięciu do swojej ekipy Schetyny, chciała mu powierzyć resort kultury. Jego kandydaturę zablokował Donald Tusk. Kto jeszcze znalazł się na liście rozczarowanych nowym rozdaniem? O tym w nowym WPROST. Na łamach WPROST również o drugim z koalicjantów rządzących w Polsce. Ludowcy tylko przypominają partię polityczną, bo naprawdę są wielkim biurem pośrednictwa pracy. Tak przynajmniej wygląda to w Szczecinie ? pisze Cezary Łazarewicz. Według jego rozmówcy, wiceprezesa zarządu województwa pomorskiego Zbigniewa Pomieczyńskiego, PSL zajmuje się głównie załatwianiem pracy dla swoich działaczy, a oni w zamian płacą ryczałt od swoich pensji na rzecz partii. Dzięki tej partyjnej maszynie tysiące działaczy PSL obejmuje rządowe i samorządowe posady, a PSL ma stały dopływ gotówki. Według Pomieczyńskiego za etaty zdobyte dzięki rekomendacji PSL trzeba płacić od 50 do 150 zł miesięcznie, a wysokość opłaty zależy od zajmowanego stanowiska. Dzięki temu do wojewódzkiej kasy partii wpływa nawet 90 tys. zł rocznie. Na każdym przelewie obdarowani stanowiskami muszą napisać: ?dobrowolna wpłata?. Dlaczego płacą? Muszą, nie mają innego wyjścia. Jak ktoś nie zapłaci, może stracić pracę. PSL-owskie biuro pracy po szczecińsku ? w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST. We WPROST także ? Alosza Awdiejew. Koncert na jego nowej płycie zaczyna się od słów: ?Bandyci na Krymie urządzili referendum?. Myślenie feudalne ? albo lepiej: mafijne ? polega na tym: zabierzemy innym, będzie nasze. Bandyta uważa, że nie ma ograniczeń prawnych. Putin też ? tłumaczy Magdalenie Rigamonti. I opowiada o tajnikach rosyjskiej duszy. W Rosji nikt nie tworzy społecznego komitetu bez akceptacji władzy. Panuje przekonanie, że jednostka nic nie może. Oczywiście są ludzie, którzy uważają, że Rosja jest okupowana przez rząd i prezydenta Putina, ale przecież z okupantem walczyć się nie da, można z nim tylko kolaborować ? mówi. Zdradza też, dlaczego długo zwlekał ze zrzeknięciem się rosyjskiego obywatelstwa. Miałem mamę w Moskwie i bałem się, że mnie tam nie wpuszczą bez rosyjskiego obywatelstwa. Kiedy mama zamieszkała w Polsce, nie wahałem się. A teraz już się tam nie wybieram. (?) Kontakt z Rosjanami mnie drażni. Oni są nabuzowani wielkomocarstwowymi sukcesami (?) To, co się tam dzieje, to jest absolutne zdziczenie ? mówi. Rozmowa z Aloszą Awdiejewem ? w nowym WPROST. We WPROST również o zazdrosnych Polakach. Uzasadniona bądź urojona zazdrość prowadzi do prawdziwych dramatów. Seksuolog prof. Zbigniew Izdebski podkreśla, że okaleczanie i zadawanie fizycznego bólu przez zazdrosnego partnera nie jest wcale rzadkością. Z jego obserwacji wynika, że w takich sytuacjach kobiety reagują bardziej emocjonalnie i sięgają po bardziej wyrafinowane środki przemocy. Chorobliwa zazdrość nie ma żadnego związku ze statusem społecznym. Może dotknąć zarówno rolnika, jak i wykształconego lekarza czy profesora. Zazdrość bywa jednak uzasadniona. Jak wynika z badań prof. Izdebskiego na temat seksualności Polaków, zdrady dopuszcza się 17 proc. kobiet i 28 proc. mężczyzn. Nowym zjawiskiem są natomiast związki, w których partnerzy dają sobie przyzwolenie na pewną swobodę. Nawet na zdradę. Czym różni się zazdrość kobiet i mężczyzn ? w najnowszym WPROST. We WPROST także o bezwzględnych liczbach, z których wynika, że częstotliwość występowania nadwagi u najmłodszych wzrosła w Polsce w ciągu ostatnich 20 lat czterokrotnie. Przyjmuje się, że około 18 proc. dzieci i młodzieży boryka się z nadmiarem kilogramów. Pod względem wskaźnika otyłości wśród dzieci jesteśmy na siódmym miejscu od końca na 39 krajów przebadanych przez WHO. Wielu bagatelizuje te dane, chociaż mamy do czynienia z poważnym problemem społecznym. Bo im starsze dziecko, tym trudniej sobie poradzić z jego nadwagą i wyeliminować złe przyzwyczajenia. Podstawowe przyczyny są dwie: złe nawyki żywieniowe i brak ruchu. Często rodzice wolą dać dziecku pieniądze, żeby zjadło coś na mieście lub w szkole. Tak jest łatwiej. Potem zazwyczaj nie są już zbyt zainteresowani, co konkretnie dziecko je. Co i jak jedzą polskie dzieci ? o tym w nowym WPROST. We WPROST też o tym, że nawet co czwarty produkt rolnictwa ekologicznego w Polsce to oszustwo. W dodatku na taką żywność stać w Polsce tylko najzamożniejszych. Rosnący apetyt Polaków na ekologię przekłada się na decyzje zakupowe. Dziś rynek bio wyceniany jest na 700 mln zł, a statystyczny Polak na zdrową żywność przeznacza 17 zł w ciągu roku. Ekożywność nie zawiera szkodliwej chemii i wszelkiej maści pestycydów. Poza tym ma więcej witamin i mikroelementów. Argumentem za jej kupowaniem jest też to, że przy jej produkcji dba się o środowisko naturalne. Ale musimy uważać, bo trwający od kilku lat boom na ekomodę wykorzystuje wiele firm, które tylko z nazwy są ekologiczne. W czasie ostatniej, lipcowej kontroli Inspekcja Handlowa zakwestionowała niemal co czwarty produkt rolnictwa ekologicznego. Z raportu inspekcji wynika, że wiele towarów jest nie tylko nieprawidłowo oznakowanych, przez co wprowadza konsumenta w błąd, ale bezprawnie używa uwiarygodniających certyfikatów. ?Ekościema? w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST. E-wydanie tygodnika WPROST jest dostępne wraz z e-tygodnikiem WPROST BIZNES, w którym w tym tygodniu m.in. o tym, że Chiny przestają być tanią fabryką świata i o tym jak polski start-up rewolucjonizuje handel. WPROST BIZNES jest dostępny w systemie dystrybucji e-wydań wydawcy na stronie: ewydanie.wprostbiznes.pl oraz u wszystkich dystrybutorów prasy cyfrowej oraz w aplikacjach natywnych na urządzenia mobilne w AppStore i Google Play. Nowy numer WPROST trafi do kiosków poniedziałek, 22 września 2014 r. E-wydanie tygodnika będzie dostępne na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl).
