29.11.2012
Komunikat prasowy Przetargi: sezonowe odbicie. Wkrótce oszczędności? 29.11.2012 13:59 eGospodarka.pl W październiku 2012 liczba ogłoszonych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego w ujęciu miesięcznym wzrosła zarówno w relacji miesięcznej jak i rocznej ? podaje raport opracowany przez serwis eGospodarka.pl. Jednak po upływie dziesięciu miesięcy można się już pokusić o porównanie z ubiegłym rokiem. A ono niestety nie wypada dobrze ? w tym roku sektor publiczny oszczędzał, głównie na pracach budowlanych. Co gorsza – prognozy wskazują, że prawdziwe oszczędności mogą dopiero nadejść. Według danych zebranych i opracowanych przez serwis www.Przetargi.eGospodarka.pl, w październiku 2012 roku w Biuletynie Zamówień Publicznych opublikowano 18 tys. 197 ogłoszeń o wszczęciu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. To wynik dużo lepszy niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku ? w październiku 2011 w BZP pojawiły się bowiem 16 tys. 33 ogłoszenia i lepszy niż miesiąc wcześniej, gdyż we wrześniu 2012 opublikowano 15 tys. 454 ogłoszeń. Względem analogicznego miesiąca ubiegłego roku przyrost wyniósł więc 13,5 proc., względem miesiąca poprzedniego zaś 17,75 procent. W relacji rocznej dodatnią dynamikę zanotowały wszystkie trzy notowane kategorie zamówień: dostawy towarów (przyrost względem października 2011 o 15,76 proc.), dostawy usług (przyrost o 11,75 procent) oraz zamówienia na prace budowlano-remontowe (+12,17 proc.). W relacji miesięcznej przyrost zanotowano w przypadku dostaw towarów (o 37,45 proc.) i dostaw usług (przyrost o 26,89 procent), na ?minusie? znalazły się ogłoszenia na prace budowlano-remontowe (spadek miesięczny o 13 procent), jednak jest to już typowy spadek sezonowy związany z zakończeniem sezonu budowlanego. Wszystkie podawane liczby tyczą postępowań ogłaszanych w Biuletynie Zamówień Publicznych, czyli postępowań o wartości powyżej równowartości kwoty 14 tys. euro, a poniżej ?progów unijnych?. Pomimo październikowej fluktuacji, trend spadkowy w zamówieniach na prace budowlano-remontowe trwa nadal. Od początku roku ogłoszono wyraźnie mniej przetargów na nie niż rok temu. Niestety, zła passa budowlanki może potrwać długo. Spadek dynamiki PKB Polski w roku przyszłym zapewne będzie głębszy niż prognozy formułowane jeszcze w połowie tego roku, ponadto problemy z ustaleniem kolejnej unijnej perspektywy finansowej nie wróżą dobrze inwestycjom infrastrukturalnym finansowanym ze środków unijnych.Tym razem już nie uda się prawdopodobnie uniknąć głębszych cięć w dużych programach inwestycyjnych, a i mieszkaniowy rynek budowlany od wielu miesięcy zauważalnie spowalnia. Dochody podatkowe okażą się prawdopodobnie niższe od prognozowanych, nie można więc w przyszłym roku wykluczyć korekty budżetu państwa. Sektor publiczny będzie miał do dyspozycji dużo mniej środków, więc będzie zmuszony do zaniechania lub przesunięcia wielu wydatków, w tym również tych przeznaczonych na inwestycje. Z pracą słabo, przyszłość w ciemnych tonacjach Według GUS, w październiku 2012 r. w porównaniu do września bezrobocie wyniosło 12,5 procent, o 0,1 punktu procentowego więcej niż we wrześniu i o 0,7 pkt proc. więcej niż w październiku 2011. Najmniejsze bezrobocie zanotowano w woj. wielkopolskim (9,2 procent), najwyższe – w warmińsko-mazurskim (19,8 procent). W ciągu miesiąca bezrobocie wzrosło niemal w większości województw, za wyjątkiem świętokrzyskiego, lubuskiego, lubelskiego oraz łódzkiego. W porównaniu z październikiem ubiegłego roku stopa bezrobocia wzrosła we wszystkich województwach, najbardziej w województwie łódzkim i warmińsko-mazurskim. Z kolei, według danych ministerstwa pracy, wzrost stopy bezrobocia w październiku (w granicach od 0,1 do 0,3 punktu procentowego) odnotowano w dwunastu województwach. Najsilniej, bo o 0,3 punktu, natężenie bezrobocia wzrosło w województwie warmińsko-mazurskim. W dwóch województwach (lubelskim i łódzkim) wskaźnik bezrobocia w porównaniu do poprzedniego miesiąca nie zmienił się. Z kolei w województwach lubuskim i świętokrzyskim odnotowano spadek wskaźnika bezrobocia (odpowiednio o 0,2 i 0,1 punktu). Najniższa stopa bezrobocia (na poziomie 9,2 proc.) wystąpiła w województwie wielkopolskim, najwyższa w województwie warmińsko-mazurskim (19,8 proc.). Liczba bezrobotnych w końcu października 2012 roku wyniosła niemal 1 mln 996 tys. Osób i w porównaniu do końca września 2012 roku wzrosła o prawie 17 tys. Osób. Analitycy spodziewali się większego wzrostu bezrobocia, tym bardziej, że firmy zapowiadały zwolnienia grupowe, a z zachodniej Europy napływały niekorzystne informacje gospodarcze. Na niewielki wzrost stopy bezrobocia w październiku prawdopodobnie wpływ miała względnie dobra pogoda oraz uruchomienie dodatkowych środków na aktywizację bezrobotnych, które dotarły już do publicznych służb zatrudnienia. W październiku zatrudnienie w gospodarce w sektorze przedsiębiorstw nie zmieniło się, a wynagrodzenia wzrosły o 2,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Względem września zatrudnienie spadło o 0,1 procent. Stagnacja w zatrudnieniu i spadek realnych płac potwierdzają trwające od kilku miesięcy osłabienie gospodarcze. W najbliższych miesiącach może być jeszcze gorzej. W niektórych branżach, np. budowlanej trwają zwolnienia grupowe, ograniczane są inwestycje infrastrukturalne. Firmy nie zatrudniają nowych pracowników, bo obawiają się o przyszłość. Sytuacja na rynku pracy będzie miała negatywny wpływ na konsumpcję indywidualną, czyli do niedawna główny czynnik wzrostu gospodarczego. Według szacunków GUS, ceny dóbr i usług konsumpcyjnych w październiku 2012 r. wzrosły o 0,4 proc. w porównaniu z wrześniem br. W odniesieniu do października 2011 r. były zaś wyższe o 3,4 proc. Największy wpływ na kształtowanie się inflacji w październiku miał wzrost cen odzieży i obuwia oraz cen żywności. Obok nieznacznego obniżenia cen paliw doszło do spadku cen w rekreacji i kulturze. Wolniej od ogólnego wskaźnika inflacji rosły koszty dóbr i usług związanych z mieszkaniem oraz ceny w restauracjach i hotelach. Wyniki finansowe przedsiębiorstw średnich i dużych po trzech kwartałach 2012 były gorsze od uzyskanych rok wcześniej. Wynik finansowy netto firm okazał się po trzech kwartałach o ponad 10 mld zł niższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Znacząco, bo o ponad jedną trzecią wzrosły też straty netto. Odsetek firm, które po trzech kwartałach 2012 roku osiągnęły dodatni wynik finansowy był co prawda tylko nieznacznie niższy niż w tym samym okresie 2011 roku. A to oznacza, że prawie tyle samo firm co w zeszłym roku w tym samym okresie (niespełna 28 proc.) miało straty o ponad 4,5 mld zł wyższe niż przed rokiem. Sprzedaż detaliczna w październiku wzrosła w relacji rocznej zaledwie o 3,3 proc. i to pomimo tego, że w tym roku było o dwa dni robocze więcej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wyraźnie widać zmiany w strukturze zakupów – gospodarstwa domowe zmieniły swoje preferencje w kierunku przede wszystkim dyskontów, ale także tych hiper- i supermarketów, które posiadają marki własne. Według wstępnych danych GUS, produkcja sprzedana w październiku 2012 r. była o 4,6 proc. wyższa w porównaniu z analogicznym miesiącem 2011 r. i o 7,7 proc. wyższa niż we wrześniu. W porównaniu z październikiem 2011 r. produkcja sprzedana przemysłu była wyższa w 27 spośród 34 działów przemysłu. Najlepsze wyniki odnotowano w wydobyciu węgla kamiennego i brunatnego (o 13,9 proc.), produkcji urządzeń elektrycznych (o 12,2 proc.) oraz wyrobów chemicznych i chemikaliów (o 11 proc.). Wskaźnik cen produkcji sprzedanej wzrósł w październiku o 1,8 proc., w odniesieniu do września br., i o 1 proc. względem analogicznego miesiąca 2011 r. Spadek produkcji w październiku 2012 r., w porównaniu z analogicznym miesiącem zeszłego roku, odnotowały przedsiębiorstwa budowlane. Natomiast w odniesieniu do września ich sprzedaż wzrosła o 12,4 proc. Ceny produkcji budowlano-montażowej były niższe o 0,9 proc. niż przed rokiem. W porównaniu z wrześniem 2012 r. spadek cen wyniósł 0,1 proc. Prawdziwe tornado przetacza się przez sektor budowlany, najmocniej chyba dotknięty trwającym spowolnieniem. Utrata płynności firm budowlanych skutkuje rosnącą liczbą upadłości. Według danych firmy Euler-Hermes, w październiku odnotowano największą w tym roku liczbę upadłości firm budowlanych ? 33 firmy ? to najgorszy dla branży pod względem upadłości miesiąc od 2003 roku. Łącznie w dziesiątym miesiącu bieżącego roku w oficjalnych sądowych źródłach opublikowano ogłoszenia o upadłości 93 przedsiębiorstw (w październiku ubiegłego roku było ich 56). Problemy miały już nie tylko firmy wyspecjalizowane w budownictwie drogowym, ale nawet firmy budownictwa ogólnego i mieszkaniowego. W październiku po raz pierwszy pojawiły się w statystyce upadłości, i to od razu w widocznej ilości (cztery przypadki, czyli tyle ile firm budujących drogi i mosty), firmy wyspecjalizowane w budowie rurociągów przesyłowych, sieci rozdzielczych a także linii telekomunikacyjnych. Perspektywy polskiej gospodarki niestety nie są najlepsze. Według ekspertów Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, pierwsze dwa kwartały 2013 roku przyniosą dalsze spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce. Zdaniem IBnGR polski PKB w I kwartale przyszłego roku wzrośnie o 1,6 procent, w drugim zaś o 1,4 proc. Odwrócenia negatywnej tendencji eksperci spodziewają się dopiero w trzecim kwartale przyszłego roku, kiedy to PKB ich zdaniem rósł będzie w tempie ponad 2-procentowym. Osiągnięcie zapisanego w projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok poziomu wzrostu wynoszącego 2,2 proc. będzie więc prawdopodobnie niemożliwe, tym bardziej że swoje prognozy dotyczące polskiej gospodarki obniżyła również Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), która oszacowała przyszłoroczny wzrost PKB Polski na 1,6 proc. Z kolei według prognozy IBnGR, tempo wzrostu PKB w 2013 roku ukształtuje się poniżej tempa z roku bieżącego i wyniesie 2,0 proc. Według Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową w tym roku tempo wzrostu PKB wyniesie 2,4 proc., co oznacza znaczne spowolnienie w stosunku do 2011 roku. Jak zaznaczają eksperci Instytutu, druga połowa bieżącego roku jest wyraźnie słabsza od pierwszej, wzrost PKB w czwartym kwartale, podobnie jak w trzecim, spadnie ich zdaniem poniżej poziomu 2 proc. Zdaniem analityków IBnGR, spowolnienie rozwoju będzie widoczne we wszystkich najważniejszych sekcjach polskiej gospodarki, przy czym najbardziej odpornym na pogorszenie koniunktury będzie sektor usług rynkowych. W nadchodzącym okresie zmniejszać się będzie także dynamika spożycia. Według prognozy Instytutu, w pierwszym kwartale przyszłego roku spożycie indywidualne wzrośnie o 1,7 proc. Barierą dla szybszego wzrostu spożycia będą słabe nastroje konsumenckie oraz spadająca siła nabywcza konsumentów wynikająca ze wzrostu bezrobocia oraz wolnego wzrostu wynagrodzeń. Według prognozy IBnGR, w 2013 roku sytuacja na rynku pracy się pogorszy, bezrobocie na koniec roku wzrośnie do poziomu 13,6 proc. ? Polska gospodarka nadal spowalnia, bardzo niepokojąca jest utrzymująca się już kolejny miesiąc z rzędu tendencja spadkowa w przychodach podatkowych. W październiku 2012 budżet na samym tylko podatku VAT, będącym najpoważniejszym źródłem dochodów budżetowych, zarobił nominalnie o 14 procent mniej niż rok wcześniej. Nie najlepiej wyglądają również dochody z podatku CIT, które także poważnie spadają w relacji rocznej. Jeśli już rozpoczął się taki spadek, więc prawie na pewno nie uda się zrealizować przyszłorocznej ustawy budżetowej, zakładającej dość poważny wzrost dochodów podatkowych ? mówi Beata Szkodzin, wydawca serwisu eGospodarka.pl. ? Według ekonomistów, niezbędna będzie korekta przyszłorocznego budżetu, niestety będzie to korekta w dół. Niższe dochody państwa będą oznaczać cięcia wydatków. Czyli mniej środków zostanie przeznaczonych na budowy i remonty dróg, na koleje, ochronę zdrowia. Łatanie budżetowej dziury może okazać się bolesne. Dodatkowy niepokój budzą problemy z ustaleniem nowej unijnej perspektywy finansowej, czyli unijnego budżetu. Z doniesień medialnych już wiadomo, że Polska padła ofiarą cięć. Czyli mniej pieniędzy na inwestycje dostaniemy również z Unii, a to oznacza bardzo poważne problemy dla sektora budowlanego, dotychczas praktycznie utrzymującego się z dużych inwestycji infrastrukturalnych dotowanych przez Brukselę ? podsumowuje Beata Szkodzin. Budżetowy koniec roku Ostatnie miesiące roku to w jednostkach sektora publicznego czas wydawania środków pozostałych w rocznym budżecie. Pod koniec roku wiadomo ile środków zostało w budżecie każdej instytucji i ile można jeszcze wydać, dodajmy że szybko wydać ? bowiem budżet należy wykorzystać do końca grudnia, stąd też w ostatnim kwartale roku profil ogłaszanych zamówień bywa mocno odmienny niż w ciągu wcześniejszych miesięcy czy też w poprzednich latach. W październiku 2012 roku sektor publiczny częściej niż rok temu ogłaszał zamówienia na urządzenia multimedialne, projektory, różny sprzęt komputerowy, urządzenia sieciowe, usługi szkoleniowe, usługi restauracyjne i dotyczące podawania posiłków, urządzenia komputerowe, komputery przenośne. Z zakresu prac budowlanych pojawiło się większe zapotrzebowanie na roboty w zakresie konstruowania, fundamentowania oraz wykonywania nawierzchni autostrad, dróg, przygotowanie terenu pod budowę, roboty rozbiórkowe. Znacznie mniej chętnie niż rok temu jednostki publiczne zamawiały usługi w zakresie nieruchomości, usługi udzielania kredytu, roboty w zakresie stolarki budowlanej, różny sprzęt i artykuły biurowe.