Parmigiana to danie, które gości na stołach wszystkich Włochów. Kojarzy się ze słońcem, rodzinnym ciepłem i dzieciństwem. Swoim domowym przepisem na tę potrawę dzieli się Matteo Brunetti.
Zdecydowanie Parmigiana di Melanzane należy do panteonu najpopularniejszych włoskich dań. Nie uda się znaleźć Włocha, który choć raz w swoim życiu nie spróbował żadnej z wersji tej potrawy – zapewnia Matteo. Zapiekanka z plastrów bakłażana i mozzarelli, skąpanych w pomidorowym sosie to klasyk jakich mało.
Różne oblicza Parmigiany
Historię dań kuchni tradycyjnej trudno jest jednoznacznie opisać. Nie inaczej jest z Parmigianą. Jej korzeni można dopatrywać się w Neapolu, Lecce lub na Sycylii. Każde z tych miejsc ma swoją wersję i rości sobie prawo do bycia kolebką zapiekanki z bakłażanów. Mieszkańcy Lecce tak przywiązali się do tej potrawy, że w dniu patrona miasta św. Horacego, 25 sierpnia, spożywanie jej jest obowiązkowym elementem obchodów! Etymologia nazwy jest dla odmiany dość prosta: pochodzi od Parmigiano, czyli parmezan. Jest on oczywiście jednym ze składników dania.
Różne oblicza Parmigiany
Parmigianę można spotkać w trzech wersjach, w zależności od regionu i tradycji rodzinnych. W moim domu mama i babcia przygotowywały wersję bezmięsna. Z samych dojrzałych i aromatycznych warzyw. To właśnie ta kojarzy mi się z rodzinnym gotowaniem i ucztowaniem. I dlatego przygotuję ją dla mamy – wspomina Matteo Brunetti. Można jednak spotkać też zapiekankę z dodatkiem tuńczyka lub, tak jak w Apulii, kiełbasy. Każda znajdzie swoich obrońców.
Przepis na Parmigiana Matteo Brunetti
Składniki: 1 bakłażan, parmezan, 2 kulki mozzarelli, passata pomidorowa, cebulka, 2 ząbki czosnku, sól, pieprz, duża garść bazylii, olej do smażenia, odrobina oliwy